Barbara Brylska, czyli Inga ze „Stawki większej niż życie” i niezapomniana Krzysia Drohojowska z „Przygód Pana Michała”, od lat codziennie toczy bój z potwornym bólem, który wręcz ją paraliżuje… Jedna z najpopularniejszych polskich gwiazd wszech czasów zmaga się z rwą kulszową!
1 / 6
To, z jakiego powodu Barbara Brylska od lat nie pokazuje się publicznie, do niedawna wiedzieli tylko najbliżsi przyjaciele gwiazdy. Okazuje się, że uwielbiana przez Polaków aktorka odmawia nowych ról i odrzuca zaproszenia na różnego rodzaju eventy, bo po prostu jest bardzo chora…
2 / 6
Barbara Brylska od lat zmaga się z rwą kulszową, codziennie przyjmuje leki i jest pod stałą opieką lekarza. Co jakiś czas choroba daje o sobie znać ze zdwojoną mocą, przez co aktorka odczuwa wręcz paraliżujący ból. Gwiazda kultowego „Faraona” cierpi nie tylko z bólu, ale też z powodu tego, iż choroba uzależnia ją od innych i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Bywa, że nie może sama opuścić swojego mieszkania!
3 / 6
Po raz ostatni Barbarę Brylską mieliśmy okazję podziwiać na ekranie w 2009 roku. Zagrała wtedy Martę w serialu „Miłość na wybiegu”. Rok wcześniej przyjęła zaproszenie do udziału w „Niani”, a w 2006 roku wystąpiła w filmie „Jasne błękitne okna”. 78-letnia Aktorka wciąż dostaje propozycje pracy, ale uparcie odmawia ich przyjęcia, tłumacząc, że żadna z oferowanych jej ról nie jest po prostu ciekawa…
4 / 6
Barbara Brylska w filmowym światku zawsze znana była z tego, że nie potrafi i nie chce walczyć o role. Także w okresie, kiedy była gwiazdą pierwszej wielkości, nie umiała prosić reżyserów o angaże – również o te, na których szczególnie jej zależało. Nawet kiedy Jerzy Hoffman powierzył Małgorzacie Braunek obiecaną właśnie jej rolę Oleńki w „Potopie”, poddała się. – Naciskano go, uległ… – mówiła po latach o Jerzym Hoffmanie. – Wierzę w przeznaczenie, w to, że los każdego człowieka jest ustalony już w chwili narodzin. Widocznie mnie nie była pisana Oleńka – stwierdziła.
5 / 6
Zamiast w „Potopie”, Barbara Brylska zagrała w głośnym filmie „Anatomia miłości”, w którym jako jedna z pierwszych gwiazd europejskich wystąpiła w scenie… łóżkowej, przechodząc tym samym do historii kina. Zanim w 2009 roku zdecydowała się na dobre pożegnać z aktorstwem, zagrała dziesiątki ciekawych, różnorodnych ról. Kama w „Faraonie”, Krzysia w „Panu Wołodyjowskim” i serialu „Przygody Pana Michała”, Ewa w „Anatomii miłości” – to zaledwie trzy spośród mnóstwa ról, które zagwarantowały jej status gwiazdy. Stworzyła też wspaniałe kreacje w „Albumie polskim” (podwójna rola matki i córki), „Zbrodniarzu, który ukradł zbrodnię”, „Romansie Teresy Hennert” i serialach „07 zgłoś się”, „Dyrektorzy”, „Życie na gorąco” oraz „Na dobre i na złe”, w którym zagrała matkę Jakuba Burskiego (Artur Żmijewski).
6 / 6
– Wiedziałam, że przyjdzie taki moment, kiedy będę miała mniej pracy i nie rozpaczałam z tego powodu. Za wszystko trzeba płacić: za nadmiar pracy – brakiem pracy, za nadmiar szczęścia – jego niedostatkiem. Nie można bez przerwy być w raju – stwierdziła w swym ostatnim wywiadzie. Dopiero niedawno wyszło na jaw, że Barbara Brylska jest chora i z powodu paraliżującego bólu, z jakim musi codziennie walczyć, nie jest po prostu w stanie pracować…