„Nie zgłosiła tego faktu w organie wydającym, ponieważ jak stwierdziła, nie spodziewała się żadnych problemów ani konsekwencji z tego tytułu” – wskazują strażnicy.
Matkę 17-latka przesłuchano w charakterze świadka, ponieważ zaszło podejrzenie, że złamała przepisy art. 276 kodeksu karnego: „Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch”. Paszport z poprawioną datą został zatrzymany.
„W żadnym wypadku nie wolno dokonywać samodzielnych »poprawek« w dokumentach wydanych przez organy państwowe. Jeśli zauważymy nieprawidłowości, prosimy niezwłocznie zgłosić ten fakt organowi wydającemu dokument, a dokument zawierający błędy powinien zostać wymieniony” – zakomunikowała SG w Krakowie.