Anne Heche osierociła dwóch synów. Jeden z latorośli gwiazdy, która została odłączona od aparatury podtrzymującej życie kilka dni po fatalnym wypadku samochodowym, zabrał głos na Instagramie aktorki.
Anne Heche na początku sierpnia miała tragiczny w skutkach wypadek samochodowy. Auto, które prowadziła aktorka, najpierw staranowało kompleks budynków w Los Angeles, później uderzyło w ścianę domu rodzinnego, który stanął w płomieniach, podobnie jak samochód aktorki. 53-latka została przetransportowana do szpitala z ciężkimi poparzeniami, a jej stan określany był jako krytyczny. Gwiazda była nie tylko poparzona, ale także jej mózg uległ uszkodzeniu. W związku z tym rodzina i przyjaciele aktorki podjęli decyzję o tym, że odłączą ją od aparatury podtrzymującej życie. Zgodnie z jej wolą narządy zostały przekazane potrzebującym.
Syn Anny Heche zabrał głos pierwszy raz od śmierci aktorki
Anne Heche, która w latach 90. była związana z Ellen DeGeneres, doczekała się dwóch synów: Homera i Atlasa. Do tej pory żaden z nich nie zabierał głosu i nie komentował śmierci matki. Teraz starszy z nich opublikował post na instagramowym koncie 53-latki. „Tu Homer. Nigdy nie przypuszczałem, że będę odpowiedzialny za instagramowe konto mamy, ale tak oto jestem. Ilość miłości, opieki i wsparcia otrzymana od was w mediach społecznościowych była przytłaczająca i cudowna — dziękuję. Wiem, że uzdrowienie i pogodzenie się z tym, co się stało zajmie jakiś czas. Wasze dobre myśli i życzenia będą nadal wspierać mnie w mojej drodze” – napisał. Następnie 22-latek opowiedział o książce, którą Anne Heche udało się skończyć przed śmiercią. Do wpisu dołączył zdjęcie okładki.