Norweżka Alexandra Andersen w wieku 19 lat została najmłodszą miliarderką świata. Niemal prosto z liceum trafiła na listę najbogatszych ludzi świata magazynu Forbes, zajmując dopiero 1476 miejsce.
Dzieli to ze swoją siostrą Kathariną, która jest tylko o rok starsza od niej. Wartość netto każdej z sióstr szacowana jest na 1,2 mld dolarów, a Alexandra trafiła do grona najbogatszych ludzi dzięki ojcu, Johanowi Andersenowi, który przekazał swoim dwóm córkom 80% udziałów w rodzinnej firmie inwestycyjnej Ferd. Krytycy twierdzą, że nie zrobił tego z miłości do potomstwa, ale by uciec od podatków.
Poza kosmiczną kwotą na koncie, Alexandra prowadzi raczej przyziemny tryb życia: nie wydaje ani centa ze swojego spadku i kupuje używany samochód, bo nalegał na to jej ojciec. “Kiedy świat dowiedział się o moim szczęściu, dostałam od razu 500 próśb o znajomych na Facebooku” – śmieje się. Ze wszystkich portali społecznościowych miliarderka preferuje Instagram, gdzie zamieszcza zdjęcia z lekcji jazdy konnej czy promuje weganizm. Jak inaczej młoda bogata dziewczyna spędza swój czas